Zamrożona wódka - można jeszcze pić?

[qickare]

Big, rabat na Superba sobie załatwiasz??? :szeroki_usmiech

Fajny występ.

[Agamek12]

Zamrożona wódka - można jeszcze pić?

Koledzy, mam problem(?) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
Czy jak się rozmrozi to będzie się nadawała do (normalnego) picia?

[tryton]

pewnie że tak

[Spili]

Niestety nic z tego...
Wódka do wyrzucenia :/

Ale zamiast wyrzucać do śmietnika i środowisko truć to wyślij ją do mnie
Razem ze szwagrem ją zutylizujemy bezpiecznie dla środowiska naturalnego

[Piratka]

Niestety nic z tego...
Wódka do wyrzucenia :/

Ale zamiast wyrzucać do śmietnika i środowisko truć to wyślij ją do mnie
Razem ze szwagrem ją zutylizujemy bezpiecznie dla środowiska naturalnego

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

[splawik]

Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu

A co to za wódka, że zamarzła. U mnie wódka cały czas leży w zamrażalce i nigdy nie zamarza. :shock:

[Agamek12]

splawik, "PALACE" z białostockiego Polmosu...
Ja też jestem zdziwiony takim faktem, bo to pierwszy raz, kiedy gorzałka uległa mi zamrozeniu...

[BADYL]

no właśnie jeszcze sie nie spotkałem by wódka zamarzła....to, że konsystencja robi się gęstrza to TAK, ale by zamarzła :?: :roll: Może jakaś chrzczona :twisted:

[piotrek_os]

Re: Zamrożona wódka - można jeszcze pić?

Koledzy, mam problem(?) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
Czy jak się rozmrozi to będzie się nadawała do (normalnego) picia?

hahhahaah wódka by nie zamrzła - to jakis pordukt uboczny :diabelski_usmiech

[theOne]

Albo mocno chrzczona, albo masz jakaś przemysłową zamrażarkę W domowych warunkach nie ma opcji żeby zamarzła

[JanuszSz]

PALACE" z białostockiego Polmosu...
Ja też jestem zdziwiony takim faktem, bo to pierwszy raz, kiedy gorzałka uległa mi zamrozeniu...

Chyba tylko naklejka z wódki,a w środku jakiś wynalazek.

[piotrek_os]

Agamek12, moze żona wylala.....a zalala wode :diabelski_usmiech

[Voit]

Re: Zamrożona wódka - można jeszcze pić?

(...) Wczoraj włożyłem do zamrażarki "połóweczkę" i o niej zapomniałem A dzis po wyjęciu okazało się, że ów trunek uległ zamrożeniu :shock:
(...)

Faktycznie, dziwna sprawa.
Przyznaję, że nigdy mi się to nie przytrafiło.

... Jeszcze nigdy nie zdażyło mi się zapomnieć o flaszce w zamrażarce.
:lol:


W temperaturze poniżej -30C, to wódka może częściowo zamarznąć.
W domowych zamrażalnikach taka temperatura teoretycznie jest możliwa do osiągnięcia, ale zwykle nie ma potrzeby aby ustawiać tak niską temperaturę.
Fakt zamarźnięcia wódki w domowym zamrażalniku słabo świadczy o jej jakości. Z pewnością nie ma 40%.
Jeśli jesteś pewny jej pochodzenia (kupiłeś w sklepie, była fabrycznie zamknięta i maiła banderolę), to zapewne można ją wypić, ale ja więcej tej wódki bym nie kupił.

[shok]

Agamek12, ty to lubisz ludzi rozbawić :lol:
Moi koledzy zawsze wkładali wódkę dzień wcześniej do zamrażarki. Przy nalewaniu była gęsta niczym kisiel :wink: w dodatku parowała niczym- ciekły azot . Żeby było śmieszniej przy butelce leżała rękawiczka żeby w rękę nie mroziła przy nalewaniu ... :szeroki_usmiech

[Mihau]

Każdemu może się zdarzyć jakiś fuck-up. Koledze ostatnio Finalandia zamarzła ale i tak była dobra

[vince123]

Agamek12, sprobuj podpalic ..zobaczysz jak wyglada proces spalania denaturatu
kupywales w polmosie czy w spozywczaku :?:

[Gość]

pare latek mialem do czynienia z wodka (bo teraz tylko raz za czas ) i szczerze nigdy nie slyszalem zeby zamarzla u klienta jakas taniocha, ale zdarzaly sie wodki z "wyzszej" polki, a najczesciej Finlandia. Mimo to jak sie rozmrozi dalej bedzie kopac wiec na zdrowie. Swoja droga Palace bardzo fajna i tania wodeczka.

[Agamek12]

PALACE jakiś czas temu przynisł mi kuzyn, ale ze akurat cos tam było otwarte, to PALACE wylądowała w barku, a wczoraj w zamrażarce... Summa summarum proces całkowitego odmarznięcia trwał 15 (słownie piętnaście) minut, ale i tak ze szwagrem wypiliśmy Jaśka Wędrowniczka... Niestety, nie wszystko wypiliśmy, więc żona znów będzie miała czym odkazać nożyczki... :roll:

[Techno200]

mi kiedys Pan Tadeusz sie zmrozil.

[adamusiek]

Pan Tadeusz

jedyna lektura, którą przeczytałem od początku do końca :diabelski_usmiech

[Tony065]

Agamek12, jeśli w domowych warunkach ten płyn dał się zamrozić, a odwrotny proces trwał 15 minut, to przeznaczyłbym toto do celów technicznych, nie do spożycia a i tak butelkę brałbym przez jakieś rękawice, bo cholera wie co tam siedzi... na lód to zamarza cytrynówka żony, a nie normalna "czysta". ble, fuj, plech... zmień sklep, bo badziewie opylają.

[kabanos]

U mnie nawet jak leży 1/4 butelki w zamrażarce to nie zamarza. Jeżeli zamarzła, to ja bym się zastanowił czy to pić.

[xtremesystems]

a temat poktewny piwo.

kiedys po imprezie zostawilem w zimie w sniegu browarka.na drugi dzien o dziwo byl w sniegu ale zmrozony. nie wypilem go. ale czy nadawal sie do picia?

[kabanos]

a temat poktewny piwo.

kiedys po imprezie zostawilem w zimie w sniegu browarka.na drugi dzien o dziwo byl w sniegu ale zmrozony. nie wypilem go. ale czy nadawal sie do picia?

Kiedyś włożyłem sobie na chwilę pifko w puszce do zamrażalnika, na drugi dzień było całe skute lodem. Nie miałem wielkich oporów przed wypiciem. Jak widać żyję do dzisiaj

[Voit]

(...) odwrotny proces trwał 15 minut(...)

...Co w tym dziwnego?